Poszukiwanie nowych form w teatrze muzycznym nadal jest jednak rzadkością. Mało który teatr decyduje się na takie wyzwanie. Poza gdyńskim [Teatrem Muzycznym] zdecydowanym liderem jest wrocławski Teatr Muzyczny Capitol, którego twórcy stali się twarzą awangardowych przedstawień muzycznych. Dzięki głośnym produkcjom: „Mandarynki i pomarańcze”, „Gorączka” oraz ostatnio „Scat” i „Śmierdź w górach”, Capitol stał się twarzą musicalu nowej generacji. Jednych to zachwyca, inni nie szczędzą krytyki - charakterystycznymi cechami tych spektakli są m.in. obcy dotychczas musicalowi pastisz oraz bogactwo muzycznych i aktorskich form.
Piotr Sobierski
„Gdzie jest polski musical?”, Teatr nr 7-8/2008
cały tekst można przeczytać w portalu teatr-pismo.pl
Capitol staje się miejscem przyciągającym młodą sztukę. Widać to szczególnie na firmowanych przez teatr festiwalach piosenki aktorskiej, które - wbrew szyldowi, branemu w coraz większy nawias - stają się laboratorium najrozmaitszych form wypowiedzi, od performansu i happeningu po różne formy teatru instrumentalnego. Z najbardziej ekscentrycznymi projektami zgłaszają się tu plastycy, poeci, tancerze, filmowcy i awangardowi muzycy.
Jolanta Kowalska
„Chłopięca rebelia”, Teatr nr 7-8/2008
r e k l a m a